Pierwsza zasada, no w każdym razie jedna z pierwszych, w ogólnie rozumianym procesie tworzenia, brzmi: jeśli ktoś jest twórczy, to jest twórczy w wielu dziedzinach. Jeśli umie tworzyć piękne bukiety, to i stół na obiad ładnie ozdobi i ułoży potrawy tak, aby cieszyły oko. Jeśli ktoś maluje dla przyjemności, to i ubierze się ciekawie i mieszkanie ładnie urządzi. Wiecie o czym mówię?
Jeśli człowiek twórczy spotka drugiego podobnego do siebie, albo takiego który podziwia go za pomysły i pasje, wtedy dopiero zaczyna żyć!
Znam kogoś, kto tak mnie inspirował, że nigdy przedtem ani potem nie byłam do tego stopnia ciekawa świata, tak pomysłowa, gotowa góry przenosić. Wspaniale było mieć pomysł na coś i podzielić się nim z kimś, kto potrafił to docenić i ocenić. Bo kreatywnością można chcieć zachwycić kogoś i siebie, nie dać się prześcignąć w odkrywaniu niedostępnych wszystkim światów.
Ludzie z pasją zarażają innych swoim sposobem widzenia świata, zwłaszcza tych wrażliwych i skłonnych do silnych emocji. Czasem, gdy uczestniczę w procesie twórczym, może to być koncert lub spektakl i to co widzę, czy słyszę mnie zachwyci, wtedy czuję, że mam głowę pełną pomysłów, że mam pragnienie zmieniać coś, przeobrażać – tworzyć. I wiem, że wszystko się uda. Bo niby czemu nie?
Macie tak czasem?
Jeśli kabaret jest tworzony z pasją ma wielką szansę na sukces. Jeśli nie ma pasji – to nie ma o czym mówić.
Ani pisać.
AK